Pierwszą lekcją na ścieżce stawania się kimś, kto wnosi spokój jest przestać być w stanie wojny z samym sobą. W medytacji mogę wycofać się do wewnętrznego sanktuarium duszy i cieszyć się spokojnym przepływem kochających myśli. Tylko wtedy, gdy zawirowania mojego umysłu ucichną, mogę zawrzeć pokój ze światem. Tylko gdy rozwinąłem pewien zasób wewnętrznego spokoju, mogę usłyszeć głos własnej mądrości i wiedzieć, jak i gdzie ofiarować energię dla największej korzyści.