Stając w obliczu presji, nieprzekraczalnych terminów, kłopotów, muszę oprzeć się chęci martwienia się i przeskakiwania z jednej rzeczy do drugiej lub irytowania się czy obwiniania innych, co tylko dalej pozbawia mnie energii. Zamiast tego powinno się spróbować stworzyć kochającą postawę w stosunku do siebie i swojej sytuacji, ponieważ to wzmocni mojego ducha. Pełne dobroci i współczujące podejście do życia pomaga umysłowi pozostać jasnym i skupionym oraz przenosi go na wyższy poziom duchowej inteligencji.